Pojechali zobaczyli i zwiedzili… Rymanów Zdrój

Zielona szkoła – to forma edukacji, która ma spełniać określone cele dydaktyczno-wychowawcze i integracyjne ukierunkowane na bezpośrednie przeżywanie i działanie. Mogli się o tym przekonać uczniowie klas 3a i 3b, którzy od 26 do 30 kwietnia 2015r mieli szansę poznawania przyrody, historii i legend  oraz  podziwiania pięknych, malowniczych zakątków Beskidu Niskiego i bieszczadzkich krajobrazów.
A wszystko za sprawą zielonej szkoły w Rymanowie Zdrój.

W tych niecodziennych warunkach dzięki ciekawym zajęciom i wycieczkom wzbogaciliśmy swoją wiedzę z różnych dziedzin. Wiele dowiedzieliśmy się na temat produkcji szkła, kiedy odwiedziliśmy Centrum Rzemiosła w Krośnie. Tam dowiedzieliśmy się z czego i w jakich warunkach wytwarza się piękne szklane przedmioty. Samodzielnie wybijaliśmy szklane medale, które potem dostaliśmy na pamiątkę. Wzięliśmy również udział w warsztatach malowania na szkle. W Miejscu Piastowym odwiedziliśmy zgromadzenie naszych sióstr Michalitek. Tam s. Ezechiela pokazała nam eksponaty z Kamerunu przywiezione przez misjonarki. Dzięki tej wystawie mogliśmy bliżej poznać warunki życia na Czarnym Lądzie. Wiele ciekawostek dowiedzieliśmy się także w Muzeum Nafciarstwa i Gazownictwa w Bóbrce. Poprzez hologram na chwilę przenieśliśmy się do czasów Ignacego Łukasiewicza i początków wydobycia ropy naftowej na terenach Polski. Wstąpiliśmy również do apteki pana Łukasiewicza, gdzie byliśmy świadkami pracy pana magistra nad badaniami i wykorzystaniem ropy naftowej. Oczywiście nie obyło się bez małych eksplozji – a więc emocji było co nie miara. Zaglądnęliśmy również do Muzeum Lamp Naftowych i na własne oczy widzieliśmy, jak pracują szyby wiertnicze.
Codziennie uczestniczyliśmy w górskich wyprawach. Z piosenką na ustach i uśmiechem na twarzy wędrowaliśmy szlakami turystycznymi Beskidu Niskiego. Oddychając świeżym, zdrojowym powietrzem pochłanialiśmy wiedze na temat historii i legend Rymanowa i okolic.
Po drodze odwiedziliśmy inną uzdrowiskowa miejscowość Iwonicz Zdrój. Tam popijając niezbyt smaczną , ale zdrową wodę zdrojową, oglądaliśmy piękne drewniane wille, które wyróżniają ten kurort.
Dużą atrakcją była wycieczka w Bieszczady i rejs statkiem po Zalewie Solińskim. Niesamowite wrażenie wywarła na nas ogromna zapora wodna, którą przemierzyliśmy z zapartym tchem z powodu wrażenia, jakie na nas wywarła i chłodnego wiatru wiejącego od wody. Zaraz potem słoneczko i zakupy poprawiły niektóre „zmarznięte” nastroje. Po południu przy ognisku piekliśmy kiełbaski i bawiliśmy się na pobliskim placu zabaw.
W drodze powrotnej do domu zatrzymaliśmy się w Muzeum Kopalni Soli w Wieliczce. Pan przewodnik tak ciekawie opowiadał legendy o powstaniu kopalni, że niemal wszyscy „deptaliśmy mu po piętach” by być blisko i wszystko dokładnie zarejestrować. W kopalni obejrzeliśmy film w 5D opowiadający o historii kopalni w Wieliczce oraz o ciężkiej pracy górników.
Niemalże każdego dnia działo się coś ciekawego. Mile wspominamy dyskoteki oraz z przyjemnością i dumą oglądamy dyplomy zdobyte w licznych konkursach. Nasza wyprawa na zieloną szkołę okazała się niesamowitą i pełną niespodzianek przygodą. Wspólnie spędzone dni pozwoliły nam lepiej się poznać, nawiązać nowe przyjaźnie i polubić wędrówki.
Odkryliśmy wiele tajemnic nauki dotyczących szkła, ropy naftowej i soli. Podziwialiśmy przepiękne krajobrazy Bieszczad i uczyliśmy się poruszania po turystycznych szlakach. Zielona szkoła była dla nas też doskonałą lekcją kultury, samodzielności oraz walorów ciekawie zorganizowanego wypoczynku. Oto najważniejsze efekty naszej „zielonej eskapady”. To co widzieliśmy, to co zrozumieliśmy i tego czego doświadczyliśmy nie da się nauczyć z żadnej książki, ani podręcznika. Tam trzeba było być i samemu to przeżyć. Samemu doświadczyć, by zrozumieć lepiej. Przeżycie tych niezapomnianych wrażeń zawdzięczamy naszym wychowawczyniom p. Annie Szymczyk i p. Wiesławie Rzepeckiej, które dzielnie towarzyszyły nam każdego dnia.


Wróć
    cbk (2)